facebook i inne takie tam jeszcze…

   

   Być może jestem przewrażliwiony. Ba. Z całą pewnością jestem przewrażliwiony ale znam życie i wiem jak wielu oszołomów po prostu w sieci można znaleźć. I choć niby to takie proste i oczywiste, raz jeszcze przypomnieć muszę najwyraźniej o zasadach najogólniej mówiąc bezpieczeństwa.

   Osobiście bardzo lubię widzieć z kim koresponduje. Jakoś łatwiej słowa dopasować widząc twarz adresatki. Nigdy jednak o zdjęcia się nie napraszam. Niestety pisząc do mnie często zapominacie o tych wszystkich portalach społecznościowych na których macie swoje konta. W większości zaś przypadków połączanych w jakiś tam sposób i sam wasz e-mail może doprowadzić tak mnie, a również i kogoś mniej odpowiedzialnego zwłaszcza, do całej waszej historii…. i do galerii fotek na Fb lub Naszej Klasie.

   Nie samych maili do mnie to zresztą dotyczy ale także już kilka razy proszony bylem o wykasowanie komentarzy które podpisane zostały „oficjalnym” adresem mailowym. Znanym rodzinie i otoczeniu, zazwyczaj nie mającemu przecież pojęcia o naszych prawdziwych zainteresowaniach tym tematem. Nadal postrzeganym jako zboczenie.

   Nie chce aby zabrzmiało to jak namawianie do podwójnego życia i rozgraniczania całkowitego tego „normalnego” z tym w klimacie. Na początku drogi a zwłaszcza przy poznawaniu nowych osób jest to jednak wręcz wymóg. Nigdy nie będziecie mieli pewności kto siedzi po drugiej stronie. W polskim zaś środowisku i przy polskiej mentalności o prawdziwe nieszczęście nie trudno więc jednak lepiej się zabezpieczyć na wypadek wszelki. Zwłaszcza kobiety, bo my faceci po prostu możemy wzruszyć ramionami a w ostateczności dać komuś po gębie. Nadal też facet „jebaka” postrzegany jest w pozytywnym świetle i najczęściej budzi po prostu tylko zazdrość. Kobieta zaś zawsze w takim przypadku zostanie uznana dziwką i nie łatwo jej będzie pozbyć się tego miana. I jak sami wiecie najlepiej, naszym bliźnim bynajmniej nie potrzebne będą dowody a wystarczą same pomówienia.

   Radze wiec stworzyć sobie całkowicie nowe konto mailowe. Nie powiązane z tymi które dotychczas używałyście. Najlepiej z możliwością blokowania piszących aby zabezpieczyć się przed zalotami kogoś kto nie rozumie znaczenia słowa „nie” lub co równie częste całkowicie źle rozumie znaczenie tego słowa w ustach Uległej. Niestety i tacy się zdążają a tłumaczenie im, że się na prawdę nie chce utrzymywać z nimi kontaktu zazwyczaj nic nie daje.

   W oparciu dopiero zaś o to nowe konto mailowe, twórzcie dalej profile na GG, Skypie czy gdziekolwiek indziej. To wam pomoże czuć się bezpiecznymi za zasłoną anonimowości. Rozsuwanej dopiero wtedy gdy nabierzecie pewności co do intencji osoby po drugiej stronie ekranu…

   Nie zapominając NIGDY, że jako kobiety możecie być potencjalnymi ofiarami tak więc od samego początku powinniście ograniczać takie ryzyko do minimum. Zanim jeszcze zdecydujecie się na pierwsze spotkanie.