sama sobie lub niespodzianka dla Pana

  

   W odpowiedzi na wiele pytań w mailach na temat Shibarii zaproponuje na początek wiązanie o tyle atrakcyjne w swojej prostocie co mogące dostarczyć niezapomnianych wrażeń. I to nie tyle na samych sesjach nawet co i na co dzień bo każda z Was bez problematycznie sama może to wykonać. Choćby tylko dla sprawdzenia czy rzeczywiście sznurki mogą jej przynieść satysfakcje. :))

 

    Jedną z głównych atrakcji ma być w tym wiązaniu oczywiście lina wżynająca się w to kobiece najczulsze i najdelikatniejsze miejsce a efekt ten można wzmocnić mocniejszym naciągnięciem liny lub dodając jeden lub kilka supełków w newralgicznym miejscu :)

 
 
  
   Zrozumiały niekiedy strach przed tak bezceremonialnym potraktowaniem najczulszego miejsca można złagodzić stosując modyfikacje tego wiązania dodając za to efekt oplecenia i uniesienia pośladków.
 

 
lub po prostu prowadzać line na zewnątrz cipki :))
 
 
  
zamiast supełków w przedniej części wiązania można zastosować przełożenia sznura nie różniące się niczym od pierwszego kroku przy wiązaniu sznurówek…
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
i powielić ten
krok
 
 
 
a im więcej zrobimy tych przełożeń czy supełków na przodzie tym efekt oplecenia ciała będzie bardziej odczuwalny i tworzący coś na kształt gorsetu
 

 

   I co może dla wielu z Was będzie dodatkową atrakcją… wiązanie to nie ogranicza się wyłącznie do sesji ale może być stosowane i na co dzień. Można w nim więc iść na zakupy dla Waszej własnej przyjemności…

 
 
lub sprawić niespodziankę Panu udając się na spotkanie w takim własnoręcznie wykonanym stroju :D