no bo to lato ponoć przecież !

  

   W całym tym tegorocznym zaganianiu omalże umknęło mi, że to przecież lato mamy. Ponoć, bo to co u mnie przynajmniej za oknem ostatnimi czasy miewam niewiele w sumie z latem ma wspólnego. Czasami jednak słoneczko zaświeci i cieplej się robi więc nic tylko to wykorzystać i w plener ruszyć. Nie tylko dla odmiany samej w sobie… dla niektórych nadal będzie to jedyną możliwością aby zaszaleć ciut bardziej.

    Sama taka jazda „w nieznane” była by już niezapomnianym przeżyciem zwłaszcza gdyby Sunie naszą przewieźć nagą lub roznegliżowaną na przednim siedzeniu ale w tym przypadku ryzykujemy podciągnięciem pod „stwarzanie niebezpiecznej sytuacji na drodze” więc o ile tylko dysponujemy niezagraconym bagażnikiem w miarę konkretnej wielkości a Sunia nasza na klaustrofobie nie cierpi, można jej wycieczkę od samego początku na maksa uatrakcyjnić. :)))

 

 
   Obcowanie z przyrodą ma swoje własne niejednokrotnie zachwalane plusy ale w „naszym” konkretnym przypadku niesie ze sobą całą masę atrakcji na które wielu z nas nie może sobie pozwolić „w zaciszu domowym”. W blokowej tandecie czy też w hotelu trudno przecież o warunki na odpowiednie wykorzystanie sznura a na łonie przyrody… zwłaszcza tej gęściejszej i wyższej, odpowiednich miejsc aż proszących się do wykorzystania naszej Suni „na widoku” przecież nie brakuje i tylko od naszej inwencji i umiejętności zależeć będzie sposób w jaki to naszą Sunię wystawimy czy też raczej wywiesimy na kontakt z naturą. I słoneczkiem. :D
 

                  

 
  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
   Dla mniej zdolnych, bardziej leniwych lub dysponujących mniejszą ilością zapału i czasu, pozostaje samo wystawienie lub wyłożenie Suni na działanie słoneczka lub/i przyrody…
 
                 
 
  
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
   A ileż do tego możliwości innych jeszcze dochodzi? Te wszystkie rózgi w zasięgu ręki rosnące… że o pokrzywach już nie wspomnę… i o robaczkach wszelakich też choć same komary na ten przykład, mogą być policzone za jeszcze jedną z przygotowanych torturek i być dodatkowym sprawdzianem wytrzymałości naszej Suni… chyba, że się okaże iż mamy od niej krew słodszą i nas bardziej sobie upodobają :D
 
   Bez względu jednak na całą gamę możliwych do przygotowania atrakcji, najważniejszy może być w tym wszystkim po prostu czas jaki wspólnie spędzić będzie można i wszelkie atrakcje i podniety będą tylko do tego dodatkiem. Warto więc wyrwać się z murów…
choćby tylko na krótki spacer…