akcesoria BDSM cz.1

 

   Od tego siedzenia w domu, bo i tak wszystko pozamykane przez cowidowe obostrzenia, fotel tak się wypłaszczył w wiadomym miejscu, że choć z pewnym żalem to trzeba było wymienić go na nowszy model aby zapobiec bólowi dupy :)

   A taki był fajny. I zmyślny. Z unoszonymi w razie potrzeby podłokietnikami z myślą o suni uwielbiającej siadać na kolanach :D

  Tym razem w wyborze kierowałem się egoistycznym zadbaniem o własną wygodę bo jakby na to nie patrzeć dla suni mam w razie potrzeby inny mebelek…

nawet bardziej „poręczny” przy odrobinie wyobraźni…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

i choć niekoniecznie tak wygodny jak moje kolana…

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

to mogący jej dostarczyć dużo ciekawszych doznań :D