BDSM według „Misia”

 

THIS IS BDSM

 

AND YES, THIS IS ALSO BDSM…

 

      

 

 

 

 

        

 

 

 

 

 

     

 

 

 

 

BECAUSE THIS IS MY BDSM

 

PS:  Przed użyciem należy się uważnie zapoznać z ulotką a w przypadku braku takowej należy się skonsultować z produktem naszych mniej lub bardziej mrocznych fantazji w celu zapobieżenia przedawkowania zwłaszcza punktu drugiego.

   Skutki uboczne przedawkowania w postaci frustracji, fochów, znarowienia, zapominania o przynależnym miejscu czy nawet spadek libido ulegają łatwemu wydaleniu z organizmu poprzez wyklepanie.  Na wszelki wypadek należy mieć zawsze pod ręką antidotum w postaci pasa lub rózgi i stosować natychmiast po zaobserwowaniu pierwszych objawów skutków ubocznych.

STOSOWAĆ JEDYNIE JAKO SUPLEMENT SUCZEJ DIETY !!! :D

„bo przesłodzony to nawet miodek robi się mdły”

 

14 thoughts on “BDSM według „Misia”

  1. Rozbawił mnie ten ostatnio gif.. i się zastanawiam, to chyba było za włosy do jaskini :D:P

    1. w terenie otwartym zdecydowanie za włosy aby w trakcie ciągnięcia się nie zatkała „jaskinia” :D

        1. nie o metraż czy gabaryty chodzi ale biorąc pod uwagę rozmiar doznań to w oczach mężczyzny to prawdziwa jaskinia rozkoszy :)
          aż dziw czasami jak w czymś tak niewielkim pomieścić się może tyle doznań… i soków :D

  2. Wszystko mi się baaardzoo podoba 😊 jak zwykle zresztą hihi .. Pokazał byś coś co by mi się inaczej spodobało tak hmm niezwykle 😄 ? Albo dla odmiany nie spodobało hihi ….

    1. najcudowniejsze choć zarazem i trochę przerażające jest to gdy to samo się obu stronom podoba i to aż tak że „ŁOOO” :D
      ale skoro ładnie prosisz… dwa słowa: „zakaz dochodzenia” :D

    1. raczej podszywający się pod to ludzie. na przykład Ci okupujący portale z anonsami którym się wydaje, ze… a w sumie to nawet szkoda gadać…

      1. Nie. Wiem o czym mówie – nie o żadnych pseudo chujkach ale o blogerach, masterach z doświadczeniem, stałych bywalcach imprez, znawcach terminologii i tego co głebsze i tego co bardziej skomplikowane – taka wiedza dla wybranych itp., uczestnikach warsztatów i miłosnikach profesjonalnych wiązań, spankingu i innych pierdół
        O WAS mówie.

        1. Tekst roku przeczytałam na jednym z rekomendowanych tutaj blogów „Uległość czyni je pięknymi” z kolesiem pod ksywą „jedwabnik” czy jakos tak. Master z doswiadczeniem jak mniemam, mówiący ze jezeli kobieta ma kase to od razu jest atrakcyjniejsza bo bardziej wyluzowana, zabawna, bez zbędnych żali itp. I ze de fakto za kase kupic mozna duchowe bogactwo i piękno. Żenujace i smutne. Zresztą to nie jedyny ktoś z kim mialam dawno temu „przyjemnośc” poznawać uległosc przez internet i z kazdym kolejnym dniem utwierdzam sie w przekonaniu że nie bylo warto poświęcać ani na uległosc ani na bdsm żadnej z chwil, które uważam za bezpowrotnie stracone, w sposób dogłębnie profesjonalny, a samą siebie za bezpowrotnie zepsutą w sposób niechlubny a nawet tragiczny. Kazdy ma swoje BDSM, niektorym daleko do pluszowego misia.

          1. z zasady nie rekomenduje żadnych blogów a jak jakiś wy-linkuje to nie biorę odpowiedzialności za wszystkie na nim teksty.
            chociaż bywam i słodki czasami to jednak nigdy nie twierdziłem, że aspiruje do bycia pluszowym misiem

        2. klimat w klimacie i sztuka dla sztuki…taaa..
          na szczęście zaliczam się tylko do blogerów a i tak cokolwiek średnio i raczej z doskoku

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *