La Salle Noir

   Na przełomie wieku (jakże ciągle to dziwnie brzmi) nastąpił cały wysyp twórców biorących sobie na celownik aparatu mniej lub bardziej zniewolone kobiety. Facetów w sumie też choć zdecydowanie rzadziej :)

   Pomimo mody na temat wywołanej „Grey’em” przez dłuższy czas nie pojawił się żaden fotografik potrafiący na dłużej zaistnieć swoimi pracami, przykuć nimi uwagę nie plagiatując przy tym „starej gwardii”. Ale coś zaczyna się wreszcie chyba ruszać. Nie każdemu być może przypadną te prace ale warto przynajmniej rzucić okiem… osobiście będę zerkał :)

 

polecam:  https://lasallenoir.tumblr.com/

PS: w najbliższym czasie mam nadzieję uporać się wreszcie z problemem galerii więc będę mógł przypomnieć przy okazji klasyków fotografii BDSM :)

60 thoughts on “La Salle Noir

  1. Niewątpliwie klimatyczne… Przy kilku miałam wrażenie, że oddają pewną siłę tych kobiet. Taka moja mała myśl.

  2. Dzień dobry. Piękne zdjęcia. Szkoda że nie wiedziałam że coś takiego istnieje dawno temu:)

    1. taa… jak to ktoś powiedział: „szczęśliwi Ci którzy odkryją siebie na początku swojej drogi b tym wygodniejsze dla siebie ścieżki mogą wybrać krocząc przez życie” ?

  3. Vlad Gansovsky – cudowne fotografie – także te klimatyczne:)
    Polecam i pozdrawiam :P

  4. Myślę,że świat bdsm nie jest tak szeroki, żeby zatrzymać się nad nim na dłużej. Z resztą wszystko też zależy od artysty. Zauważyłam, że czy to malarz czy fotograf ma swój punkt, który zawsze umieszcza w swoich dziełach, to czyni go wyjątkowym. Ciężko stworzyć coś całkiem odrębnego, gdy świat pokazał Nam już tak wiele.

    Pozdrawiam cieplutko.
    pokolorujmiswiat

    1. zasadniczo wszystko zależy od punktu widzenia. lub punktu siedzenia… w tej wyjątkowości indywidualnego spojrzenia tkwi właśnie piękno i niepowtarzalność… nie tylko BDSM :)

  5. Bardzo ładne wiązania, chociaż zawsze jak widzę zablokowany wiązaniem dostęp do tego kąciku rozkoszy między nogami, to myślę sobie, że to wiązanie dla cudzych oczu, a nie dla przyjemności własnego przyrodzenia;) Pozdrawiam!

    1. tylko pozornie :D
      z „dziczyzną” już tak jest, że najpierw musi skruszeć aby stać się bardziej soczysta :D
      a i w wielu przypadkach od razu zwiększa się jej zapał aby zadbać o przyjemność przyrodzenia oralnie :)

          1. Jestem duchem kobiety z fotografii Beksińskiego….przyszłam tu by Tobie przypomnieć o Twoim obowiązku….wzbogacenia galerii o kolejne zdjęcia klasyków bdsm, ale w razie problemów słuzę swoim ciałem do tego byś zrobil pare fotek i zaklepał
            na szybko dziure :)

            1. jako zdeklarowany wampir duchów się zasadniczo nie boje :D
              Beksiński… przyznam szczerze, ze do mnie nie przemawia a tytuł „gorset sadysty” do fotki nieskładnej plątaniny sznurka od snopowiązałki mnie w sumie śmieszy choć wykorzystywanie go do obwiązania kobiety rzeczywiście trąci sadyzmem…
              dawno nie miałem w ręku aparatu… a zaklepanie na szybko dziury kojarzy się jednoznacznie z czymś… no kojarzy się :D

  6. A co do wampirów to…jak chcesz pokonać (mojego) wroga, najlepiej sie z nim zaprzyjaźnij (upodobnij) :))

    1. ja skłaniam się do „trzymaj przyjaciół blisko siebie a wrogów jeszcze bliżej”…
      a swoją kobietę najlepiej na smyczy lub w klatce :D

      1. Klatka? Smycz? Boschhe że ja nie mam pojecia o czym ty piszesz :) u mnie ptak lata wolno :))

        1. no u mnie ptak to też lata wolno ale lubi często i długo pobyć też i w gniazdku :D
          długość smyczy może być różna w zależności od potrzeb i preferencji ale świat potrafi przybrać od razu inne barwy jak kobieta czuje , że jest „na smyczy” :)

      1. Ej, nie ma dwa razy „pyta” To juz mamy ustalone powyzej. Pyta raz a porzadnie. :)

        1. „pyta” czasami lubi raz a porządnie a czasami nie :D
          nie uchylając się od pytań w tym i pokrewnych tematach odpowiedzi na niektóre zostawiam jednak tylko do prywatnej korespondencji

      2. „Wszystko leży w granicach możliwości! Z nas bowiem bierze początek wszelka rzeczywistość! […] Jesteśmy marzeniem Boga, świat zaś jest naszym marzeniem.” Christooher Moore, Ssij mała, ssij

  7. Chciałam ciebie przeprosić gdyż nawet się nie znamy i nie powinnam była pisać w tym tonie. Przepraszam. To przez przykre doświadczenia, chociaż pewnie masz już wyrobione zdanie na mój temat.

        1. staram się nie być pochopnym w wyrabianiu sobie zdania o ludziach choć bardzo często pierwsze wrażenie jest jednak(niestety) prawdziwe

          1. Cóż za dyplomacja i doświadczenie życiowe przez M&O przemawia, aż strach być niepoważnym i figlować ;p choć akurat o mnie może już być zdanie wyrobione

            1. życie samo w sobie bywa za poważne i choć też co raz płata nam figle to jednak…chyba niepoważnie jest brać je nazbyt poważnie więc co do figlowania mam jak najbardziej pozytywny stosunek… kobiecego figlowania :D

  8. Coś cicho, coś pusto, słów nie ma, myśli nie wylane w blogowej formie, M&O zrobił sobie chyba bardzo długie wakacje :(

        1. i przepracowanie całkiem inaczej smakuje jak po ciężkim dniu jest się do kogo przytulić…
          jak już tą swoją muzę znajdę to tym razem wezmę na łańcuch albo zamknę w klatce :D

          1. Łańcuch? Klatka? A nie lepiej puscić wolno i cieszyć oko gdy sama przyniesie narzędzia własnej „zguby”?

    1. A nie ma problemu. Do kompletu łańcuchów dołożę ciekawą lekturę. i to nie tylko moich postów :)
      Biorąc jednak pod uwagę że naga kobieta w łańcuchach sama w sobie wygląda seksownie a do tego jeszcze coś czytająca… mrrr
      raczej nie mógł bym obiecać, ze bym nie zechciał w tym czytaniu poprzeszkadzać :D

  9. Artyzm w fotografiach. Przywodzi mi na myśl pewien obraz; ona w seksownej bieliźnie. On stojący i czekający na nią z obroża. Ona klękająca przed nim i mówiaca: jestem Twoja Panie… do Twojej dyspozycji… oddaję Ci się całkowicie. On zapina obroże na jej szyki i mówi o niej: Moja… Jej bielizna ledwo co okrywa jej nabrzmiałe piersi gotowe dla Niego…

  10. Ewidentnie coś tu się dzieje niedobrego…
    Bardzo dawno tu nie zaglądałam i pewna była, że będę miała przynajmniej kilka nowych wpisów do przeczytania, a tu nic… ?
    W każdym razie bardzo przyjemnie czyta się wymianę zdań pomiędzy M&O i MaryAnna – od razu wprawiliście mnie w przyjemny nastrój.
    Mistrzu :) czas ruszyć z kopyta :D

    1. Ojej, jak miło kogoś wprawić w przyjemny nastrój :)
      A żeby tak jeszcze M&O chciał tak nas/mnie wprawić w dobry humorek i napisał słów kilka w swój czarujący sposób ;) Mistrzu, nie daj się prosić ;p

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *