…nie ma wolnej miłości.
Każdy z nas oczywiście na swój własny sposób może rozumieć tą wolną miłość ale bezsprzecznie posiadane lokum, i to nie tylko w domach z wielkiej płyty może w dużej mierze ograniczać nasze „zapędy”. Nie każdy chce lub może sobie pozwolić aby pół bloku słyszało nasze harce a zakładanie knebelka tylko częściowo może ten problem rozwiązać :)
Sznurkiem idzie się jeszcze jakoś tam pobawić choć jedyną ekstrawagancją w tym temacie może być oczywiście tylko mniej lub bardziej pomysłowe wykorzystanie mebli biorąc pod uwagę fakt, że powieszenie szafek w kuchni czy telewizora w salonie już może być wielce ryzykowne.
Amatorzy i amatorki podwieszania muszą się więc zazwyczaj obejść smakiem lub zadowolić się huśtawkami montowanymi na framudze drzwi. Po jej wzmocnieniu oczywiście. :)
Można oczywiście kupić lub samemu skonstruować z rurek odpowiedni stojak poszerzający możliwość wykorzystania tak i takich huśtawek jak i sznura do podwieszenia naszej „ofiary”. Nie każdy jednak jest złotą rączką a cena gotowego stelażu czy wykonania odpowiednich komponentów może już na starcie ostudzić nasze zapały. Zwłaszcza, że nie da się tego „ukryć” i wymagają ciągłego składania i rozkładania. Nie tylko samego stelażu bo choć to tylko kilka rurek to jednak w sumie wymagają dość sporo wolnego miejsca do nieskrępowanego wykorzystania w pełni ich możliwości.
Od czego jednak ludzka kreatywność? :D
Przyznaję bez bicia, że sam wokół tematu chodziłem kilka dobrych lat i jakoś do tej pory nie mogłem się z tym wyrobić i zanim zdążyłem mój pomysł w życie wprowadzić choćby tylko w ramach wypróbowania okazało się, że wcale nie jestem taki pomysłowy i oryginalny i ktoś kombinował dokładnie tak samo jak ja. :D
Rozwiązanie tyleż proste co nieproblematyczne nawet dla tych którzy nie mają balkonu lub tarasu gdzie na co dzień mogliby trzymać to dla niepoznaki. Całkiem ciekawie może się to wkomponować w umeblowanie mieszkanka a że kosza można pozbyć się szybciutko w każdym momencie…
A nawet jeśli nie pasuje nam do wystroju wnętrza to też przecież żaden problem. Samego kosza się pozbywamy i na jego miejsce wieszamy kwiat. No bo przecież do paprotki nikt się nie przyp… tym bardziej jeśli dodamy do tego kilka innych elementów dekoracyjnych w tym samym stylu :D
Jak już takie coś wykonasz – jestem chętna:)
Nie na wiszenie ale na zainstalowanie w moim domu:))
„mebelek” taki może służyć nie tylko do wieszania ale i do podwieszania. wymuszonego stania na paluszkach z masażerem między nóżkami na przykład :D
instalując coś takiego u Ciebie musiałbym tym bardziej to wypróbować nim bym oddał do użytku. na sobie nie dam rady więc… :D
… znajdziemy kogoś .. zapewniam Cię, że znajdziemy bez problemu :P))))
pamiętaj tylko, że mnie interesują wyłącznie kobiety :D
Hmm.. Sąsiedzi czasem powinni posłuchać (podsłuchać) może i ich życie erotyczne na tym skorzysta :P Rozwiązanie ciekawe… choć w sumie mi dziś najbardziej podoba się to z kwiatami :D
posłuchać być może ale mimo wszystko nie wypada do sąsiada wpadać niezapowiedzianym i to razem ze ścianą :)
a co do kwiatków.. to skoro lubisz to nie widzę przeciwskazań aby po podwieszeniu przystroić Ciebie kwiatkami :D
A co tam.. Niech też popatrzą :P Może czegoś się nauczą :D
Za strojenie mnie kwiatkami podziękuję… Od strojenia zdecydowanie wolę inne rzeczy. Z resztą jak już pisałam jeszcze się taki nie znalazł, który miałby w sobie na tyle mocy by mnie okiełznać :P
kobiety silnej nie da się okiełznać. jak trafia na (nie)odpowiedniego to sama grzecznie przed nim klęka :)
ilu takich silnych (pozornie) ja już spotkałam.. niestety w większości na gadaniu się kończy ich „siła” :P
oj wiem o czym mówisz :)
każdy chyba zna kilku takich „twardzieli”. ze swojej perspektywy wiem także, że w wielu przypadkach na gadaniu kończy się również i uległość
A to ciekawe.. bo jak na gadaniu akurat może kończyć się uległość? choć w sumie chyba może.. dlatego ja właśnie uważam, że nie nadaję się na uległą… bo choć spróbować bym chciała, podejrzewam, że nie dałabym tak rady… lubię gdy ostatnie zdanie należy do mnie :P
zawsze ostatnie słowo należy do kobiety !!! na przykład „yes, Sir” :D
Hehe… Jasne, już to widzę. Facet, który to usłyszy z moich ust będzie bogiem :P
koniecznie powinnaś to nagrać :D
tak dla samej siebie jak i dla potomności :D
Miałam kiedyś psa, ktory przyjeżdżał do hotelu ze składaną dzieciącą huśtawką bez siodełka:) Do tego jednak warunkiem jest raczej niski wzrost:) Ale te z koszem, jeśli znajdzie się w sprzedaży taka wysoka, jak na drugim, huśtawkowym obrazku, wyglądają na bardzo sensowne i sprytne rozwiązanie;)))
standardowe dostępne w sprzedaży są wysokie na około 180-190 cm. model z drugiej fotki jest już przerabiany. wystarczy ramię „nośne” przedłużyć i to w dość nieskomplikowany sposób. każdy może sobie z taką przeróbką poradzic o ile tylko nie ma dwóch lewych rąk :)